piątek, 31 lipca 2015

Depresja poporodowa

To, jak kobieta będzie się czuła w połogu, i jak odnajdzie się w roli matki i przystosuje się do macierzyństwa, zależy między innymi od tego, jaki będzie przebieg jej porodu oraz jego subiektywna ocena – czy zapamięta go jako ważne, pozytywne doświadczenie czy jako urazowe wydarzenie. Warunki porodu, procedury medyczne z nim związane oraz działania lub zaniechania personelu medycznego istotnie wpływają na przystosowanie do macierzyństwa (Kościelska 1998). 

Przygotowanie do porodu w szkole rodzenia daje podstawowe informacje i może wpływać na poczucie kompetencji rodzących i matek. Edukacja przedporodowa w formie szkoły rodzenia powinna znajdować się w podstawowym standardzie opieki nad ciężarną. Poród, mimo że zwykle nie wiąże się z patologią, w naszej kulturze jest traktowany jako wydarzenie medyczne i w większości przypadków odbywa się w szpitalu. Akceptując ten stan rzeczy, należy brać pod uwagę, że kobiety rodzące to z jednej strony „pacjentki”, ale przecież, na ogół, nie „chore”. Zgłosiły się do szpitala w „sprawie fizjologicznej”, do porodu, bo taka jest praktyka. Liczne zabiegi dokonywane w czasie porodu, często niezrozumiałe dla rodzącej, unieruchomienie i obnażenie kobiety, zmieniający się personel (z powodów organizacyjnych i przepisów prawa pracy – brak jednej osoby, która będzie prowadzić poród od początku do końca), powodują, że często oprócz podekscytowania i radości z faktu, że właśnie staje się matką, kobieta odczuwa lęk, poczucie bezradności i całkowitej zależności, upokorzenie a nawet wstyd. Podmiotowe traktowanie pacjentki, przestrzeganie jej prawa do samostanowienia, wspieranie jej podczas porodu pozwoli uniknąć niepotrzebnego napięcia i przyczyni się do lepszej współpracy kobiety z personelem medycznym. Istotne jest też, czy poród odbędzie się drogami natury czy przez cesarskie cięcie (Boyce 1992). Cesarskie cięcie matka może potraktować jako porażkę: „nie byłam w stanie urodzić, zrobili to za mnie…” lub jako luksus: „nie bolało”. Podobnie poród drogami natury może być dla kobiety traumą: „nie udało mi się wywalczyć cesarki..., lub powodem do satysfakcji i zadowolenia z siebie: „poradziłam sobie…”. Bardzo istotny dla budowania relacji rodzicielskiej jest pierwszy fizyczny kontakt matki z dzieckiem, dlatego kobiety należy zachęcać do kontaktu z noworodkiem zaraz po urodzeniu, np. przez wspieranie próby przystawienia do piersi (Kościelska 1998, Oslislo, Otffinowska 2008).

Źródłem stresu podczas porodu i po porodzie są zmiany w wielu aspektach życia kobiety: 

zmiany biologiczne:


1. wysiłek fizyczny, ból, zmniejszenie objętości krwi krążącej, spadek masy ciała – podczas porodu, stanowiącego duże obciążenie dla organizmu kobiety;

2. gwałtowne zmiany hormonalne:

a. spadek poziomu hormonów płciowych – progestagenów, estrogenów – co prawda nie stwierdzono niepodważalnie ich jednoznacznego wpływu na pojawienie się depresji poporodowej, ale podejmowane próby jej leczenia estrogenami były skuteczne;
b. wyższy poziom hormonów tarczycy i kortykosterydów – badania nie odpowiadają jednoznacznie na pytanie o wpływ tych hormonów na etologię depresji poporodowej;

3. laktacja, nawał mleczny i dolegliwości z tym związane (pękające brodawki, obrzęk piersi itp.);

4. zmęczenie, brak snu lub sen przerywany z powodu aktywności dziecka.

zmiany psychiczne:

1. zmiany w sposobie przeżywania, nowe emocje;

2. konieczność korekty planów życiowych i systemu wartości, inna ocena rzeczywistości;

3. chwiejność emocjonalna – w połogu kobiety są bardziej labilne emocjonalnie, ze skłonnością zarówno do wzmożonego, jak i obniżonego nastroju lub z drażliwością;

4. silna psychiczna więź pomiędzy matką i dzieckiem, wiążąca się z intensywnym odczuwaniem pozytywnych emocji („eustres”), dająca poczucie siły i odporność na stres. Pojawienie się tej więzi stanowi nowe przeżycie dla matki, wzmacniane działaniem oksytocyny wydzielanej podczas karmienia piersią (jest to hormonalne podłoże postawy macierzyńskiej – z badań na samicach zwierząt wynika, że pozbawione oksytocyny samice wykazują słabsze zachowania macierzyńskie w porównaniu do grupy kontrolnej);

5. zmiana seksualności – zmniejszone libido może wpływać na relacje z partnerem, a także być powodem niepokoju obojga rodziców;

6. postawa wobec karmienia piersią:

a. Udane, przebiegające bez większych trudności karmienie, także może stanowić źródło stresu, np. gdy matka zaangażuje się, zaniedbując swoje potrzeby. Może pojawić się wtedy poczucie uwiązania oraz, nie zawsze świadoma, złość na dziecko. W innych przypadkach przeciwnie, gratyfikacja związana z poczuciem symbiozy z niemowlęciem może być tak silna, że utrudnia rozpoczęcie we właściwym momencie procesu separacji i zaprzestania karmienia dziecka;
b. Nacisk na korzyści, wynikające z naturalnego karmienia i kampania na rzecz karmienia piersią powoduje, że kobiety, które z różnych powodów nie są w stanie realizować tego modelu, czują się niepełnowartościowe i niespełnione w roli matki. U części kobiet, karmiących sztucznie, występuje obniżenie nastroju, związane z przeżywaniem porażki i poczuciem winy;  Problemy emocjonalne kobiet w okresie okołoporodowym Problemy emocjonalne kobiet w okresie okołoporodowym
c. Podczas karmienia, część kobiet odczuwa doznania seksualne, co może być źródłem wstydu i zakłopotania. Obawa przed ujawnieniem takich doznań powoduje wzrost napięcia i lęk.

zmiany relacji z otoczeniem: 


1. pojawienie się nowych obowiązków, zmiana planu dnia oraz rytmów dobowych;

2. zmiana roli kobiety w rodzinie własnej (z żony – matka, z mamy jedynaka – mama rywalizującego rodzeństwa), jak i pochodzenia (z córki – matka);

3. konfrontacja z przekazami („skryptami”) rodzinnymi, dotyczącymi macierzyństwa, porównywanie modelu, jaki obowiązywał w rodzinie pochodzenia z planami co do własnej rodziny;

4. zmiana sytuacji społecznej i życiowej – kobieta przestaje być ciężarną, otaczaną troską i opieką („ciężarnej się nie odmawia…”), a zostaje matką, którą często traktuje się jako osobę nieudolną, wymagającą kontroli (wizyty patronażowe położnej i pielęgniarki;

5. zmiana sytuacji materialnej i zawodowej, zmniejszenie dochodów, obawy o możliwości powrotu do pracy lub znalezienia innej, uzasadnione sytuacją na rynku pracy. Ojciec małego dziecka przez pracodawców jest postrzegany jako bardziej atrakcyjny, bo dojrzały i dążący do stabilizacji, matka zaś przeciwnie – jako potencjalnie czę- sto nieobecna w pracy, skoncentrowana na opiece nad dzieckiem.

Kolejnym źródłem stresu dla matki małego dziecka jest konfrontacja oczekiwań z rzeczywistością, poczucie, że „nie tak miało być...”. W porównaniu z wyidealizowanym, medialnym obrazem szczęśliwego macierzyństwa, realizowanego przez piękne modelki, nieprzerywające swoich występów na wybiegach, z dzieckiem i nianią za kulisami, lub w zestawieniu z kobietami sukcesu, które po zbudowaniu sukcesu własnej firmy, teraz realizują się jako matki i w tej roli sprawdzają się równie doskonale, przeciętna kobieta może uznać, że sama jest „do niczego, bo ani tak nie wygląda, ani tak się nie czuje”. Wobec tego konieczna jest weryfikacja własnych oczekiwań i wyobrażeń na temat  macierzyństwa oraz lęków z nim związanych, uznanie, że nie jest ono jedynie pasmem pozytywnych doświadczeń. Zdarza się także, że kobieta nastawiona lękowo do macierzyństwa z ulgą konstatuje, że daje sobie radę i nie jest tak źle, jak się obawiała.

Depresja poporodowa występuje u 10-20% matek małych dzieci, pojawia się na przełomie pierwszego i drugiego miesiąca życia dziecka (Steiner 1999). Ponieważ niejednoznaczna jest etiologia, klasyfikacja depresji poporodowych także nie jest jednolita. W obowiązującej w Polsce klasyfikacji chorób (ICD-10), depresja poporodowa nie występuje jako odrębna jednostka chorobowa, rozpoznaje się ją, gdy pojawi się do 6 tygodni po porodzie. Zalicza się ją do zaburzeń depresyjnych o podłożu somatycznym, z podkreśleniem wagi czynników reaktywnych, genetycznych i psychospołecznych.

Depresja poporodowa może jednak dotknąć i te kobiety, które przed urodzeniem dziecka dobrze sobie radziły i nie miały żadnych poważniejszych emocjonalnych problemów, więc nie znajdowały się w żadnej z grup ryzyka. Z drugiej strony nie wszystkie matki z grup ryzyka zachorują na depresję.

Objawy depresji poporodowej to w dużej części typowe objawy depresyjne, takie jak w innego rodzaju zaburzeniach afektywnych (Pużyński 2002):

  • stały nastrój przygnębienia – kobiety zwykle przeżywają smutek, ale w poważniejszych przypadkach zdarza się też poczucie braku emocji (anaesthesia dolorosa); 
  • negatywne myśli – depresyjna ocena rzeczywistości, wszystkie wydarzenia interpretowane są jako niepomyślne, groźne lub szkodliwe; 
  • poczucie beznadziejności – matka deklaruje brak nadziei na zmianę i poprawę samopoczucia; poczucie winy – postrzeganie siebie w negatywnym świetle, przeświadczenie kobiety, że do niczego się nie nadaje albo, iż ponosi całą winę za to, że jest chora; 
  • złe samopoczucie fizyczne, bolesność ciała (piersi, pleców, głowy, brzucha) bez wyraźnej somatycznej przyczyny, 
  • hipochondria; znaczne osłabienie energii życiowej – stałe uczucie zmęczenia; pogorszenie koncentracji lub/i zdolności do podejmowania decyzji; 
  • bierność, wynikająca ze zmęczenia lub z problemów z podejmowaniem decyzji; 
  • anhedonia – niezdolność do przeżywania radości; zaburzenia snu: 
  • trudności w zasypianiu, wczesne budzenie się, sen przerywany lub ucieczka w sen i nadmierna senność; 
  • zaburzenia łaknienia: utrata apetytu, co z kolei może pogłębić problemy ze zmęczeniem i drażliwością lub wzmożone łaknienie – niektóre kobiety jedzą, żeby czuć się lepiej, a następnie czują się źle z powodu przybieranych kilogramów; 
  • niepokój i ciągłe pobudzenie; drażliwość, szczególnie w stosunku do najbliższych; 
  • izolowanie się i unikanie kontaktów; 
  • myśli samobójcze – wyobrażenia na ten temat i plany popełnienia samobójstwa.


Obserwowana jest także specyficzna grupa objawów związanych bezpośrednio z macierzyństwem i relacją z nowo narodzonym dzieckiem: 

poczucie bezwartościowości w roli matki.
zaburzony kontakt z niemowlęciem:

 – przewrażliwienie na punkcie jego zdrowia i rozwoju, wyolbrzymianie drobnych trudności (zamartwianie się o karmienie, sen, płacz), sprawdzanie, czy dziecko śpi, nasłuchiwanie, czy oddycha;
 – obojętność wobec potrzeb potomstwa;
– trudność w odczytaniu i zrozumieniu sygnałów wysyłanych przez dziecko;
– postrzeganie dziecka jako wyjątkowo kłopotliwego;
– rozdrażnienie i lęk w kontakcie z dzieckiem;
– brak odczuwania przyjemności
– pozytywnego wzmocnienia przy zajmowaniu się dzieckiem;
– niemożność zajęcia się niemowlęciem lub opiekowanie się nim w sposób mechaniczny;


''Problemy emocjonalne kobiet w okresie okołoporodowym''
Autor: dr Joanna Krzyżanowska-Zbucka

czwartek, 23 lipca 2015

Depresja. Jak powstaje? Jak jest leczona? Jaki ma związek ze stresem?

1. Depresja to ciężka, a w niektórych przypadkach nawet zagrażająca życiu choroba, wymagająca fachowego leczenia.

2. Główną oznaką depresji jest smutny nastrój lub uczucie wewnętrznej pustki, wyczerpanie (wypalenie), przeciążenie, napady lęku, wewnętrzny niepokój, zaburzenie myślenia i snu. 

3. Osoby z depresją nie potrafią już cieszyć się życiem i mają bardzo duże trudności z samodzielnym podejmowaniem prostych decyzji. 

4. Depresji towarzyszą często uporczywe dolegliwości cielesne, jak na przykład bóle żołądkowo-jelitowe, bóle głowy, podbrzusza lub pleców. U wielu chorujących, objawy te wysuwają się na pierwszy plan. 

5. Nieuzasadnione poczucie winy może być istotnym objawem depresji. 

6. Tak jak wszyscy ciężko chorujący ludzie, osoby z depresją potrzebują zrozumienia i wsparcia ich otoczenia. 

7. Depresję cechują nerwowe zaburzenia metabolizmu w mózgu. Stężenie substancji hormonalnych (serotonina, noradrenalina, dopamina) nie jest zrównoważone. Przyczyną jest najczęściej długotrwała nadaktywność hormonów stresu. Nieleczenie tej nadaktywności może również prowadzić do chorób następczych, takich jak nadciśnienie krwi, zawał serca, udar mózgu, cukrzyca i osteoporoza. Dlatego też ważna jest dokładna i długotrwała terapia. 

8. Depresje są uleczalne. Podczas leczenia można wykorzystać różne wypróbowane formy psychoterapii, nowoczesne leki poprawiające nastrój (antydepresanty), metody zwalczania stresu, techniki rozluźniające i -uzupełniająco - metody medycyny komplementarnej (na przykład ziołolecznictwo). 

9. Nowoczesne antydepresanty nie powodują prawie żadnych skutków ubocznych. Często występują tylko na początku terapii. Nie uzależniają. Nie zmieniają osobowości. Nie są również środkami pobudzającymi lub uspokajającymi. 

10. Antydepresanty nie działają od razu. Najczęściej upływają dni lub tygodnie do uzyskania poprawy. 

11. Jeśli leczenie farmakologiczne jest konieczne, to bardzo regularne zażywanie leków, ściśle według zalecenia lekarza, jest warunkiem koniecznym. Ewentualne działania uboczne, niedyspozycja, lęki lub wątpliwości powinny być zawsze otwarcie omawiane z lekarzem prowadzącym. 

12. Stale nawracające depresje mogą być profilaktycznie leczone. 

13. Dużym niebezpieczeństwem jest samobójstwo. Ryzyko samobójstwa może być w porę rozpoznane. Jest to nagły przypadek. Osoby obciążone ryzykiem samobójstwa powinny być możliwie najszybciej poddane leczeniu klinicznemu.


Depresja dotyczy całego organizmu.

Depresja stanowi czynnik ryzyka dla powstania chorób naczyniowych, jak na przykład choroby serca i udar mózgu. Ma tym samym przypuszczalnie to samo znaczenie jak klasyczne czynniki ryzyka: palenie tytoniu, nadwaga i brak ruchu, którym obecnie poświęca się dużo więcej uwagi zarówno w świadomości publicznej jak i w ramach strategii profilaktycznych polityki zdrowotnej. Choroba depresyjna sprzyja równocześnie występowaniu osteoporozy i cukrzycy starczej. Dlatego depresja jest dziś traktowana jako choroba „układowa”, ponieważ obok mózgu może ucierpieć wiele innych narządów. Wszystko to pokazuje, jak duże znaczenie ma wczesna, dokładna i długotrwała terapia.

Jak powstaje „depresja wywołana stresem”?


 Depresja ma rzadko tylko jedną przyczynę. Najczęściej do choroby prowadzi współdziałanie różnych czynników, na podłożu wrodzonych skłonności. Nagłe obciążenia, jak strata lub śmierć ważnej i bliskiej osoby lub przewlekłe sytuacje przeciążające mogą być bodźcem wyzwalającym dla choroby depresyjnej. Również czynniki społeczne, powiązane z dopasowaniem do nowych okoliczności (na przykład ślub, bezrobocie, emerytura), występują w dużym stopniu przed początkiem depresji. Jednak tego typu czynniki wyzwalające nie dotyczą wszystkich pacjentów. Wiele przypadków depresji spada na chorych jak grom z jasnego nieba. Dlatego należy być bardzo ostrożnym w pojmowaniu depresji tylko jako wyobrażalnej i zrozumiałej reakcji na ciężkie okoliczności życiowe. Ciężki cios powoduje wprawdzie smutek, przygnębienie i zaburzenia nastroju, jednak niekoniecznie depresję. Jeśli jednak pojawi się choroba depresyjna, to należy ją konsekwentnie leczyć. Stres utrzymujący się przez wiele lat nie prowadzi przez długi czas do choroby. Najczęściej wystarczy wtedy względnie drobne zdarzenie, aby przelać czarę goryczy i wyzwolić chorobę. Podczas depresji metabolizm w mózgu jest zaburzony: wydzielanie substancji hormonalnych, takich jak serotonina, noradrenalina i dopamina, jest niezrównoważone. Przyczyną jest zaburzony system kontroli hormonów stresu: trwała nadaktywność systemu hormonów stresu zaburza metabolizm komórek nerwowych tak bardzo, że produkcja i rozkład substancji hormonalnych nie funkcjonują prawidłowo. Ich stężenie jest zbyt niskie lub przesyłanie nie przebiega prawidłowo. Jeśli z tego powodu zaburzona jest komunikacja pomiędzy komórkami nerwowymi, to odzwierciedlone jest to z czasem w uczuciach i myślach. Prowadzi to do utraty bodźców, do braku apetytu i bezsenności, trudności z koncentracją i do innych objawów depresji. Leki antydepresyjne działają miejscowo i ponownie przywracają równowagę metabolizmu w mózgu, poprzez znormalizowanie regulacji hormonów stresu. Do tego samego prowadzi psychoterapia. Tym sposobem jest jasne, dlaczego w przypadku średnio ciężkich i ciężkich przypadków depresji, najlepsze wyniki osiągane są przy połączeniu psychoterapii i leków.

Dwanaście krótkich podstawowych zasad podczas leczenia depresji


1. Trzeba być cierpliwym! Depresja rozwija się najczęściej powoli i zanika podczas leczenia również stopniowo. Terapia wymaga czasu – to się opłaca.

2. Jeśli potrzebne są leki, trzeba zażywać je dokładnie według zaleceń lekarza. Trzeba wykazać cierpliwość, działanie następuje najczęściej z opóźnieniem.

3. Antydepresanty nie uzależniają i nie zmieniają osobowości.

 4. Ważne jest, aby informować lekarza o wszelkich zmianach naszego stanu zdrowia i aby otwarcie i z pełnym zaufaniem mówić o wszystkich obawach, lękach i wątpliwościach dotyczących terapii.

5. Należy natychmiast dopytać się o szczegóły, w przypadku nieprzyjemnych objawów towarzyszących. Najczęściej są one nieszkodliwe i występują tylko na początku.

6. Również gdy poczujemy się lepiej, nie można odstawiać leków! Należy to starannie zaplanować.

7. Dzień przed zaplanujmy możliwie dokładnie każdy następny dzień (na przykład przy pomocy rozkładu zajęć). Planujmy również przyjemne czynności.

8. Wytyczajmy sobie małe i jasne cele. Nasz lekarz lub terapeuta pomorze nam w tym.

9. Prowadźmy dziennik nastrojów. Nasz lekarz lub terapeuta objaśni nam, jak to wygląda i omówi z nami regularnie wszystkie notatki.

10. Po przebudzeniu należy natychmiast wstać i opuścić łóżko. Leżenie po przebudzeniu w łóżku podczas depresji jest „pułapką rozmyślania”. Jest to często dość trudne. Trzeba w takim przypadku wraz z terapeutą opracować strategię.

11. Bądźmy aktywni fizycznie: ruch działa antydepresyjnie i wspomaga powstawanie nowych komórek nerwowych.

12. Jak już będzie lepiej: musimy odnaleźć wraz z naszym lekarzem lub terapeutą sposoby zmniejszenia naszego osobistego ryzyka nawrotu choroby. Opracujmy objawy wczesnego ostrzegania i plan kryzysowy


Autor: Martin E. KeckDepresja Jak powstaje? Jak jest leczona? Jaki ma związek ze stresem?